29 kwietnia 2016

♥ After Birthday!


Hej! :) Dokładnie jedenaście dni temu skończyłam dwadzieścia sześć lat. :D W związku z tym, postanowiłam, że pokażę Wam rzeczy, które wpadły w moje ręce od najbliższych mi osób. :) Za co im wszystkim bardzo dziękuję! :) Swoje miejsce znalazły również prezenty z tamtego roku. Miłego oglądania!


Obudowa na telefon z zabawnym wizerunkiem Marilyn Monroe już od dłuższego czasu była na mojej liście. Podobnie jak szczotka do włosów marki Ikoo. Natomiast uroczy kubek (w moim stylu), to rzecz, która zawsze się przyda, a świeczki dopełniły wystrój mojego pokoju i świetnie zgrały się z dotychczasowymi dodatkami w identycznym odcieniu różu.


Biżuterii nigdy za wiele. Lubię tę minimalistyczną, ale także sporą, bardzo wyrazistą, która sprawi, że najprostszy zestaw nabierze charakteru. Powyższy naszyjnik zachwycił mnie swoim nowoczesnym projektem, kolorem i dziewczęcym stylem.


Kolejny naszyjnik, tym razem bardziej delikatny, kobiecy, ale i bardzo nowoczesny. Sprawdzi się w niejednej eleganckiej stylizacji. Jeśli chodzi o maskarę marki L'Oréal Volume Million Lashes, to byłam jej bardzo ciekawa i cieszę się, że mogę ją wypróbować. Na blogu na pewno pojawi się recenzja tego produktu.


Jeśli chodzi o srebro, to przepadam za nim od lat. Szczególnie za takimi delikatnymi, kobiecymi elementami, jak powyższa bransoletka.


Nie mogło zabraknąć tortu. :D
Poniżej podarunki z tamtego roku. ;)


Pastelowy zegarek ze znakiem nieskończoności to mój ulubieniec. :)


Do torebek mam ogromną słabość. Miętowej brakowało w mojej kolekcji. Na dodatek jestem wielką fanką takich maleństw. Tutaj historia była zabawna. Dostałam dwie takie same - od przyjaciółki i od kuzynki. Powodem jest to, że chyba za bardzo lubię sieciówkę Mohito. ;) Jedną z torebek wymieniłam na spódnicę, którą możecie zobaczyć poniżej.


Wianek ze sztucznych kwiatów, również był na mojej liście. Jednak nie mogłam znaleźć odpowiedniego i odpuściłam poszukiwania. Niespodziewanie dostałam idealny w prezencie. Poza tym, do mojej szafy wpadło koronkowe cudo z Mohito z kolekcji Gold Label.


Spódnice maxi są cudowne! Myślałam, że z moim wzrostem mogę sobie tylko pomarzyć o takim typie. Okazało się, że dobrze czuję się w takim modelu i już nie mogę doczekać się lata by ją ponownie założyć. Sprawdziła się już świetnie nie tylko podczas poprawin, ale też w upalne dni. 


Kosmetyki do pielęgnacji ciała również uwielbiam! Szczególnie powyższe produkty, marki Dove oraz Oriflame.


Ciepły szlafrok to jest to! ;) Jednak pozwoliłam sobie na zmianę koloru z tego względu, że biel jest dla mnie niepraktyczna niestety. Wybrałam piękny błękit. Do zestawu kawior do kąpieli. Ponadto, delikatny, dziewczęcy naszyjnik.


I na koniec kolejny tort, który był naprawdę pyszny! :)


16 komentarzy:

  1. Super rzeczy ;) piękny torcik, toerbka, zegarek i case ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kubeczek skradł moje serce. Cudowny.
    Pozdrawiam z Anglii

    OdpowiedzUsuń
  3. Happy Birthday! So gorgeous pressies :)
    xxx
    www.travelera.es

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystkiego najlepszego Kochana ❤️

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale cudowne rzeczy <3
    piękna torebka !
    http://xthy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. apetyczny tort :-) dawno mnie tutaj nie było :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, taki był! ;)
      Wiem i cieszę się, że wróciłaś. :)

      Usuń
  7. great haul! those accessories are stunning! :D

    Have a great week ahead!
    Animated Confessions

    OdpowiedzUsuń
  8. 26? Serioooooo? Jej, a tak młodziutko wyglądasz! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio! :) Tak jakoś wyszło. ;)
      Dziękuję bardzo, miło mi. To chyba zasługa genów.

      Usuń

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze.



Thank you very much for all comments.