18 sierpnia 2020

♥ Biotaniqe: Aloesowy płyn micelarny. / Biotaniqe: Aloe micellar water.



Opis producenta

Lekka, beztłuszczowa formuła płynu z technologią oczyszczających miceli, która w jednym prostym geście usuwa nawet mocny makijaż i ślady zanieczyszczeń. Płyn Micelarny skomponowany na bazie naturalnej Wody Aloesowej i wody probiotycznej pro.aQua, przywraca cerze świeży i promienny wygląd. 100% Naturalna Woda Aloesowa nawilża i rewitalizuje skórę. Koi i łagodzi podrażnienia, przywraca jej elastyczność i idealną gładkość. Fundamentem kosmetyków Biotaniqe jest pro.aQua – oczyszczona woda z technologią probiotyczną, która wspiera pożyteczną mikroflorę skóry, wzmacnia jej naturalną odporność oraz chroni. 94% składników naturalnych.

Sposób użycia: Wacik kosmetyczny nasączyć niewielką ilością płynu micelarnego, a następnie przetrzeć nim powierzchnię skóry. W razie konieczności czynność powtórzyć. Nie wymaga spłukiwania.

Skład: Woda oczyszczona, Sok aloesowy, Glicerydy mieszaniny kwasów kaprylowego i kaprynowego oksyetylenowane 6 molami tlenku etylenu, Wyciąg z fermentacji bakterii Lactobacillus, Konserwant Leucidal Eko, Pantenol, Utwardzony (Uwodorniony) olej rycynowy, Alkohol trójdecylowy oksyetylenowany 9 molami tlenku etylenu, Etyloheksylogliceryna, Fenoksyetanol, Sól tetrasodowa kwasu wersenowego, Kwas cytrynowy, Perfum.

Pojemność: 400 ml

Cena: ok. 18 zł


Moja opinia

Standardowo zacznę od kwestii wizualnej. Opakowanie wykonane jest z plastiku i charakteryzuje się prostą szatą graficzną - ilość informacji jest dosyć umiarkowana, a połączenie mięty, zieleni i bieli jest bardzo przyjemne dla oka. Poza tym, pojemnik jest transparentny, więc dokładnie widzimy stopień zużycia produktu. Na dodatek, buteleczka jest solidna, poręczna, a ze względu na swoją pojemność (400 ml), zajmuje trochę miejsca na łazienkowej półce, a tym bardziej w kosmetyczce. Co ważne, otwiera się, jak i zamyka z dużą łatwością na tzw. "klik". Jest również możliwość odkręcenia i zakręcenia nakrętki. Jeśli chodzi o płyn, jest on przezroczysty i ma ładny, delikatny, aloesowy zapach. Ponadto, jest średnio wydajny, mimo że nie potrzeba go wiele, aby nasączyć wacik. Co do działania, mam pewne zastrzeżenia, ale zacznę od plusów. Kosmetyk dobrze radzi sobie z usunięciem makijażu, przy czym nie wysusza, nie pozostawia tłustego filmu i nie powoduje uczucia ściągnięcia. Na dodatek, nawilża, oczyszcza, odrobinę rozświetla i odświeża cerę oraz łagodzi podrażnienia. Niestety kompletnie nie radzi sobie z demakijażem oczu. Ciężko jest nim zmyć maskarę, przez co nie obejdzie się bez pocierania oczu, a to powoduje ich pieczenie i podrażnienie. Warto dodać, że to produkt wegański, o dobrym składzie (94% składników pochodzenia naturalnego) i to polskiej marki. Jeśli chodzi o jego dostępność, jest ona mocno ograniczona, ponieważ stacjonarnie znajdziecie go tylko w sieciach sklepów Rossmann. Co do jego ceny, uważam, że nie jest ona wysoka, ale za te pieniądze na pewno znajdziecie coś lepszego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze.



Thank you very much for all comments.