10 października 2022

♥ Bielenda: Regenerujący krem przeciwzmarszczkowy pod oczy. / Bielenda: Regenerating anti-wrinkle eye cream.



Opis producenta

Bielenda Bakuchiol Bioretinol Effect to sposób na przywrócenie dojrzałej skórze jędrności i wygładzenie niewielkich zmarszczek! Regenerujący krem przeciwzmarszczkowy pod oczy działa tam, gdzie skóra jest najwrażliwsza i podatna na powstawanie zmarszczek mimicznych. Krem stymuluje produkcję kwasu hialuronowego, odpowiedzialnego za gęstość i sprężystość skóry. Oparty jest na odkryciu ostatnich lat – roślinnym retinolu. To naturalny składnik, który skutecznie ujędrnia skórę wokół oczu i redukuje zmarszczki. Nie podrażnia skóry, dlatego nadaje się także do stosowania w przypadku skóry wrażliwej. Regenerujący krem pod oczy nawilża skórę dzięki obecności naturalnych składników odżywczych. Wyciągi z roślin dodatkowo regenerują skórę, jeszcze skuteczniej niwelując zmarszczki.

Skład: Hydrolat z róży, Woda, Glikol propylenowy, Skwalan, Olej arganowy, Mieszanina estrów kwasów kaprylowego i kaprynowego z alkoholami z oleju kokosowego, Gliceryna, Alkohol cetylostearylowy, Monostearynian gliceryny, Polyglyceryl-6 Stearate, Octan tokoferylu, Bakuchiol, Ekstarkt z liści miłorzębu japońskiego, Wyciąg z kwiatów komonicy zwyczajnej, Ceramide NP, Alantoina, Pantenol, Olej z nasion sacha inchi, Oliwa z oliwek, Olej roślinny, Stearyloglutaminian sodu, Polyglyceryl-6 Behenate, Ester kwasu laurynowego i poliglicerolu, Tokoferol, Beta-sitosterol, Skwalan, Palmitynian askorbylu, Olej sojowy, Glikol propylenowy, Guma ksantanowa, Kwas cytrynowy, Wersenian disodu, Sorbinian potasu, Fenoksyetanol, Etyloheksylogliceryna, Alkohol benzylowy.

Pojemność: 15 ml

Cena: regularna ok. 19 zł, promocyjna ok. 13 zł


Moja opinia

Jak zwykle zacznę od opakowania. Zostało wykonane z papieru i charakteryzuje się bardzo przyjemnym dla oka połączeniem kolorystycznym, motywem roślinnym oraz prostą, czytelną czcionką. Natomiast ilość informacji znajdująca się na kartoniku jest nieprzesadzona. Zawarto na nim tylko te najważniejsze, na dodatek w języku polskim. Jeśli chodzi o tubkę, sprawa wygląda bardzo podobnie, z tym, że została ona wykonana z plastiku. Poza tym, zajmuje niewiele miejsca w łazienkowej szafce, a tym bardziej kosmetyczce. Na dodatek jest poręczna i łatwa w użyciu ze względu na prostą w obsłudze nakrętkę. Ponadto, posiada higieniczną końcówkę, z drobnym otworem, który pozwala na odpowiednie dozowanie produktu. Co do niego, ma on biały kolor, rzadką, lekką konsystencję i jest bezzapachowy. Warto wspomnieć, że łatwo się rozprowadza i nie potrzeba go zbyt wiele na pokrycie okolic wokół oczu. Dzięki temu jest niesamowicie wydajny. Co ważne, łatwo się wklepuje, dobrze wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Efekt, jaki daje ten krem, to lekko rozświetlona, nawilżona, napięta i gładka skóra. Mam też wrażenie, że delikatnie spłyca drobne zmarszczki, choć nie jest to jakiś spektakularny rezultat. Myślę, że od drogeryjnego kremu w tak przystępnej cenie nie można tego wymagać. Żałuję jednak, że nie rozjaśnia cieni pod oczami, choć podkreślę, że producent tego nie obiecuje. Plus za to, że kosmetyk nie podrażnia, ani nie uczula, nie jest testowany na zwierzętach, ma ekologiczne opakowanie i składa się w 97% ze składników pochodzenia naturalnego. Jeśli chodzi o jego dostępność, to uważam, że jest ona na średnim poziomie. Stacjonarnie produkt znajdziecie tylko w drogeriach Rossmann. Natomiast wybór w sklepach internetowych jest znacznie szerszy. Co do ceny, tak, jak już wspomniałam wyżej, myślę, że jest ona na każdą kieszeń. Podsumowując, uważam, że to dobry krem, ale nie powalił mnie na kolana. Moja skóra pod oczami, jest  bardzo sucha, więc i niesamowicie wymagająca. W związku z tym, będę szukać jeszcze czegoś lepszego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze.



Thank you very much for all comments.