12 marca 2025

♥ Tołpa Pure trends, energy boost: Krem nawilżający pod oczy. / Tołpa Pure trends, energy boost: moisturizing eye cream.


Opis producenta

Wykorzystuje potencjał naturalnych składników aktywnych, by dbać o skórę. Działa jak idealna pobudka dla Twoich oczu, nawet gdy do późna korzystałaś ze smartfona lub laptopa. Daje efekt wypoczętego spojrzenia, jak po 8h snu i pomaga zredukować oznaki zmęczenia w postaci cieni i worków pod oczami oraz uczucia ciężkich powiek. Jest też jak bomba nawilżająca dla spragnionej skóry wokół oczu. Ekspresowo, bo już po 1 użyciu, wypełnia skórę nawilżeniem. Zapobiega powstawaniu zmarszczek wokół oczu, pozostawia skórę gładką, sprężystą i w lepszej kondycji. Nie obciąża delikatnej skóry wokół oczu, jednocześnie przywracając jej komfort. Nadaje się pod makijaż.

Skład: Woda, Gliceryna, Mieszanina estrów kwasów kaprylowego i kaprynowego z alkoholami z oleju kokosowego, Oliwian sorbitolu, Stearynian glicerolu, Oliwian sorbitolu, Torf Tołpa, Alkohol cetylowy, Olej z pestek jabłka, Olej z pestek wiśni, Ekstrakt z owoców acai, Kwas hialuronowy, Witamina E, Guma ksantanowa, Krzemian glinowo-magnezowy, Sól sodowa kwasu fitowego, Mika, Benzoesan sodu, Sorbinian potasu, Metylopropanodiol, Glikol kaprylowy, Kwas benzoesowy, Dwutlenek tytanu.

Pojemność: 15 ml

Cena: regularna ok. 24 zł, promocyjna ok. 16 zł


Moja opinia

Jak zwykle zacznę od opakowania. Zostało wykonane z papieru z recyklingu i nadaje się do ponownego przetworzenia. Charakteryzuje się szatą graficzną specyficzną dla marki Tołpa. Mowa o delikatnym, stonowanym połączeniu kolorystycznym oraz motywie roślinnym. W tym przypadku to jagody Acai oraz wiśnie. Jeśli chodzi o ilość informacji, jest ich dosyć sporo. Nie tylko w języku polskim, ale i angielskim. By je przedstawić, wykorzystano prostą i czytelną czcionkę. Bardzo podobnie wygląda tubka, z tym, że w 70% została wykonana z plastiku z recyklingu. Poza tym, jest poręczna, zajmuje niewiele miejsca w łazienkowej szafce, czy też kosmetyczce i odkręca się, jak i zakręca z dużą łatwością. Ponadto, posiada higieniczną i praktyczną końcówkę, która pozwala na odpowiednie dozowanie produktu. Na dodatek opakowanie jest dosyć giętkie, co ułatwia uwolnianie kosmetyku, zwłaszcza, gdy się kończy. Co do kremu, ma on biały kolor, bardzo delikatny, prawie niewyczuwalny zapach oraz lekką, średnio rzadką i nie za tłustą konsystencję. Poza tym, całkiem dobrze się rozprowadza oraz wchłania. W efekcie skóra jest gładka, sprężysta, odżywiona i lepiej się prezentuje. Tak, jak obiecuje producent, nadaje się pod makijaż. Idealnie współpracuje z korektorem pod oczy (np. Eveline Liquid Camouflage). Co równie ważne, nie podrażnia, nie uczula, nie powoduje uczucia ściągnięcia, nie lepi się, ani nie obciąża, lecz przynosi ulgę. Na dodatek jest dosyć wydajny, przy stosowaniu dwa razy dziennie - rano i wieczorem. Jednak nie zauważyłam, by ten kosmetyk pomógł w redukcji cieni. Niestety nawilżenie też jest krótkotrwałe i tylko powierzchowne. Może lepiej sprawdzi się w przypadku mniej wymagającej skóry. Jeśli chodzi o cenę, to jest ona przystępna, jednak warto wypatrywać promocji. Jeśli chodzi o dostępność, to uważam, że jest na kiepskim poziomie, ponieważ ten produkt stacjonarnie znajdziecie tylko w drogeriach Rossmann. Poza tym, w kilku sklepach internetowych. Plus za wegańską formułę oraz polskie pochodzenie marki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze.



Thank you very much for all comments.