♥ Soraya Plante: Krem pod oczy naturalnie wygładzający. / Soraya Plante: Eye cream naturally smoothing.

Opis producenta

Naturalnie wygładzający krem pod oczy dla skóry wymagającej długotrwałego nawilżenia i ujędrnienia, niezależnie od wieku. Odżywcza formuła oparta na składnikach roślinnych pozwala naturalnie i jednocześnie efektywnie pielęgnować delikatną skórę pod oczami.

Chlorella zielona mikroalga redukująca cienie pod oczami.
Olej jojoba poprzez swój unikalny skład zapewnia długotrwałe nawilżenie.
Cedr japoński regeneruje, wygładza i wzmacnia skórę.

Kosmetyki Soraya plante to 99% składników pochodzenia naturalnego. Pozostały 1% to substancje, które gwarantują, że kosmetyk pozostaje świeży i pełen wartości odżywczych dla skóry.

Przyjazne dla wegan. Oparte na składnikach pochodzenia roślinnego. Stworzone z troską o środowisko.

Sposób użycia: Rano i wieczorem delikatnie wmasuj w skórę pod oczami.

Skład: Woda, Glikol propylenowy, Gliceryna, Oleinian decylu, Olej z orzechów makadamii, Eter dwuoktylowy, Trehaloza, Fosforan dwuskrobiowy, Skrobia ryżowa, Alkohol cetylostearylowy, Monostearynian glicerolu, Mirystynian mirystylu, Olej jojoba, Kwas fitowy, Olej sojowy, Chlorella, Tokoferol, Beta-sitosterol, Cedr japoński, Utwardzony (Uwodorniony) monogliceryd oleju palmowego, Glikol butylenowy, Alkohol arachidylowy, Alkohol cetylowy, Stearyloglutaminian Sodu, Alkohol behenylowy, Glukozyd arachidylowy, Guma ksantanowa, Glikol kaprylowy, Kwas cytrynowy, Wodorotlenek sodu, Skwalen, Fenoksyetanol.

Pojemność: 15 ml

Cena: ok. 14 zł (promocja), ok. 20 zł (cena regularna).

Moja opinia

Powyższy krem zwrócił moją uwagę ze względu na skład (99% substancji naturalnych), działanie nawilżające, promocyjną cenę oraz ciekawą szatę graficzną. Poza tym, byłam ciekawa nowej serii Soraya Plante i potrzebowałam tego typu produktu, ponieważ zużyłam dotychczasowego ulubieńca marki Vianek (recenzja). Wrócę jednak do głównego bohatera dzisiejszego wpisu. Jeśli chodzi o jego opakowanie, to trzeba przyznać, że przyciąga wzrok. Nie tylko ze względu na motyw roślinny, ale i połączenie kolorystyczne. Warto też dodać, że na kartoniku zawarte są tylko najważniejsze informacje. Moim zdaniem, zupełnie wystarczające, ponieważ nie lubię natłoku (często niepotrzebnych) wiadomości. Podobnie jest z tubką, którą odkręca się, jak i zakręca z dużą łatwością i która jest higieniczna oraz wygodna w użyciu. Co do właściwości kremu, sprawa wygląda podobnie, jak w przypadku wielu tego typu kosmetyków. Mianowicie, ma on biały kolor, średnio-gęstą konsystencję, jest lekki, a co najciekawsze - bezzapachowy. Myślę, że choćby ze względu na tę cechę, znajdzie swoje fanki, więc warto go wypróbować. Dodam, że produkt szybko się wchłania, co nie do końca mi odpowiada, ponieważ po chwili jestem zmuszona nałożyć drugą warstwę. Wówczas mogę mówić o nawilżeniu, ale to jeszcze nie to, czego oczekuję. Zwłaszcza podczas wieczornej pielęgnacji. Być może, spowodowane jest to stanem mojej skóry wokół oczu, która jest bardzo sucha i cienka, przez co wymaga naprawdę mocnego i długotrwałego nawilżenia. Poza tym, krem jest całkiem wydajny, dobrze się rozprowadza, nie podrażnia, ani nie uczula, ale też nie redukuje cieni pod oczami. Natomiast odrobinę rozświetla i wygładza skórę oraz bardzo dobrze współpracuje z korektorem. Dodatkowy plus za świetny skład i długi termin przydatności, jak na naturalny kosmetyk (6M). Jeśli chodzi o jego dostępność, znajdziecie go w drogeriach Rossmann oraz kilku sklepach internetowych. Co do jego ceny, nie jest ona wysoka, ale warto czyhać na promocję. Mimo to, lepszym produktem, jak dla mnie okazuje się wspomniany na początku, krem marki Vianek. Powyższy, sprawdzi się w przypadku mniej wymagającej skóry.