Opis producenta
Wykorzystuje potencjał naturalnych składników aktywnych, by dbać o skórę. Łączy skuteczność oczyszczania i delikatność dla skóry – dociera do 100% zanieczyszczeń, oczyszcza twarz, szyję, okolice oczu i ust z sebum i potu oraz usuwa makijaż, nawet wodoodporny Łagodzi zaczerwienienia i podrażnienia, również delikatnej skóry powiek. Nawilża i wygładza skórę, pozostawia ją miękką w dotyku. Eliminuje uczucie ściągnięcia i przywraca komfort.
Pojemność: 400 ml
Cena: regularna ok. 20 zł, promocyjna ok. 14 zł
Moja opinia
Jak zwykle zacznę od opakowania. Zostało wykonane z plastiku w 100% pochodzącego z recyklingu i nadaje się do ponownego przetworzenia. Natomiast etykietę stworzono w 100% z odnawialnego surowca. Poza tym, charakteryzuje się ona bardzo przyjemną dla oka szatą graficzną, nie tylko ze względu na połączenie kolorystyczne, ale i nieprzesadzoną ilość informacji. Wracając do butelki, jest ona bardzo poręczna, solidna i otwiera się, jak i zamyka z dużą łatwością na tzw. "klik". Ewentualnie nakrętkę można też odkręcić, co na pewno się przyda, kiedy produkt będzie się już kończył. Poza tym, pojemnik zajmuje trochę miejsca w łazienkowej szafce, a tym bardziej w kosmetyczce. Jednak ma też taki plus, że jest częściowo przezroczysty, więc spokojnie możemy kontrolować zużycie płynu. Jeśli o niego chodzi, ma on mleczny kolor, piękny, kwiatowy zapach oraz gęstą konsystencję. Z łatwością uwalnia się z opakowania, ale za bardzo ślizga się po płatku kosmetycznym, przez co może wylądować w umywalce, a w takiej sytuacji pojawia się problem z wydajnością, bo niepotrzebnie tracimy produkt. Ponadto, trzeba sporo go zużyć, żeby poradzić sobie z demakijażem. Z tym kosmetykiem, ta czynność nie należy do najprzyjemniejszych, ponieważ podrażnia oczy, doprowadzając do ich zaczerwienienia, szczypania, jak i łez. W związku z tym, efekt jest całkowicie odwrotny w stosunku do zapewnień producenta. Ten płyn powinien mieć pompkę i nazywać się żelem do mycia twarzy. Właśnie w ten sposób zaczęłam go używać. Rano na przemycie buzi, a na wieczór po demakijażu chusteczkami micelarnymi oraz płynem. Oczywiście omijając okolice oczu. Gdybym na to nie wpadła, musiałabym go wyrzucić. Jednak we wspomnianej roli sprawdził się całkiem nieźle, przy czym był dosyć wydajny. Mimo to, nie przekonał mnie, żebym sięgnęła po niego ponownie. Co do jego ceny, uważam jest ona za wysoka, nawet na promocji. To produkt, który jest wielkim rozczarowaniem w ofercie tak dobrej marki, jaką jest Tołpa. Jeśli sami będziecie chcieli to sprawdzić, to spośród znanych drogerii stacjonarnych, znajdziecie go w Rossmann'ie, a online w kilku sklepach internetowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze.
♥
Thank you very much for all comments.