Opis producenta
Stosowanie: Stosuj codziennie rano/wieczorem. Nanieś niewielką ilość kremu na całą okolicę oczu i/lub ust delikatnie go wklepując. Bogata kremowa formuła, szybko się wchłania, bez uczucia lepkości. Może być stosowany pod makijaż. Nie zapycha porów.
Skład: Woda, Trójgliceryd kaprylowo-kaprynowy, Masło shea, Gliceryna, Tripelargonin, Olej rzepakowy, Monostearynian gliceryny, Uwodorniony olej roślinny, Cytrynian stearynianu gliceryny, Skrobia, Glikol propylenowy, Wyciąg z żywicy akacji, Ekstrakt z jeżówki elektrycznej, Kofeina, Pantenol, Tokoferol, Beta-sitosterol, Skwalen, Olej sojowy, Guma ksantanowa, Glikol kaprylowy, Sorbinian potasu, Kwas cytrynowy, Wodorotlenek potasu, Cytrynian trietylu, Kwas benzoesowy, Zapach.
Pojemność: 15 ml
Cena: regularna ok. 40 zł, promocyjna ok. 30 zł
Moja opinia
Standardowo zacznę od kwestii wizualnej. Opakowanie zostało wykonane z papieru i charakteryzuje się pastelową szatą graficzną z elementami srebra i czerni. Takie połączenie kolorystyczne powoduje, że wszystkie informacje są bardzo dobrze widoczne. Warto również dodać, że w tym przypadku nie ma natłoku wiadomości, ponieważ zamieszczono tylko te najistotniejsze. Podobnie sprawa wygląda w kwestii słoiczka. Chociaż jest on jeszcze bardziej minimalistyczny. Poza tym, posiada plastikową nakrętkę, którą otwiera się, jak i zamyka z dużą łatwością. Natomiast sam wykonany jest ze szkła. Ponadto, nie zajmuje wiele miejsca w łazienkowej szafce, a tym bardziej w kosmetyczce. Co ważne, jest też poręczny, solidnie wykonany i dosyć lekki, ale niezbyt wygodny w użytkowaniu. Podkreślę, że ze względów higienicznych znacznie częściej wybieram kremy pod oczy z pompką lub w tubce, ale w tym przypadku skusiło mnie opakowanie i atrakcyjna cena, więc radzę sobie używając jednorazowych patyczków kosmetycznych. Jeśli chodzi o powyższy produkt, ma on biały kolor, delikatny, ledwo wyczuwalny zapach oraz rzadką, lekką konsystencję. Poza tym, w miarę łatwo się rozprowadza, dosyć szybko wchłania, przy czym nie podrażnia, nie uczula, nie zapycha porów, nie powoduje uczucia ściągnięcia, nie wysusza, ani nie pozostawia tłustego filmu. Co istotne, koi, wygładza, ujędrnia, a nawet odrobinę rozświetla oraz zmniejsza widoczność cieni i zmarszczek. Niestety jak dla mnie za słabo nawilża. Nie wiem, jak spisuje się pod makijażem, ponieważ używam go tylko na noc. W związku z tym, jak dla mnie jest bardzo wydajny. Jeśli chodzi o jego cenę, to uważam, że jest za wysoka, więc warto wypatrywać promocji. Co do dostępności, nie mam żadnych zastrzeżeń, ponieważ kosmetyk znajdziecie w wielu znanych drogeriach stacjonarnych (np. Hebe, Rossmann, Super-Pharm, Drogerie Natura) oraz internetowych. Plus za wegańską formułę, wysoką zawartość składników naturalnych, nietestowanie na zwierzętach oraz polskie pochodzenie marki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze.
♥
Thank you very much for all comments.