Opis producenta:
Podkład Colorstay do cery mieszanej i tłustej. Zapewnia krycie od średniego po pełne (które można budować), nieskazitelne matowe wykończenie makijażu, trwałość do 24H. Formuła Soft Flex daje uczucie lekkości i komfortu. Produkt beztłuszczowy, nie zatyka porów. SPF 15. Oferowany w 43 odcieniach.
Sposób użycia: Dobrze wstrząśnij. Nałóż odrobinę na jedno miejsce na raz i - to jest ważne - szybko rozprowadź za pomocą pędzla do podkładu, zanim produkt się zwiąże. Powtórz na dowolnym obszarze, w którym chcesz uzyskać krycie. Usuń za pomocą środka do mycia twarzy.
Ostrzeżenie: Tylko do użytku zewnętrznego. Unikać kontaktu z oczami. Przerwać stosowanie, jeśli pojawią się oznaki podrażnienia lub wysypki. Nakładaj przed wyjściem na słońce.
Skład: Cyklopentasiloksan, Woda, Dimetikon, Trimetylosiloksykrzemian, Tlenek tytanu (IV), Polidimetylosiloksyetylodimetikon PEG-9, Tlenek cynku (nano), Glikol butylenowy, Tribehenin, Trimetykon fenylowy, Nylon-12, Ekstrakt z kwiatu orchidei, Wyciąg z fermentacji bakterii Lactobacillus, Ekstrakt z cebuli białej lilii, Ekstrakt z malwy, Kwas hialuronowy, Octan tokoferylu, Bisabolol, Pamiltynian 2-etyloheksylu, Tokoferol, Alkohol denaturowany, Korund, Dimetikon / PEG 10/15 Krosspolimer, Metikon, Oksyetylenowany 7 molami tlenku etylenu alkohol laurylowy, Siarczan magnezu, Krzemionka, Diizostearynian poliglicerylu-3, Brasylan etylenu, Triethoxycaprylylsilane, Kompolimer dimetikonu, Kwas salicylowy, Puder jedwabny, Cytrynian sodu, Glikol dipropylenowy, Sylilan dimetylowy krzemionki, Sól tetrasodowa kwasu wersenowego, Glikol heksylenowy, Glikol kaprylowy, Fenoksyetanol, Etyloparaben, Metyloparaben.
Pojemność: 30 ml
Cena: od ok. 20 zł do ok. 70 zł.
Moja opinia:
Standardowo zacznę od kwestii wizualnej. Opakowanie charakteryzuje się minimalistyczną szatą graficzną i niewielką ilością informacji (głównie w języku angielskim). Poza tym, wykonane jest z przezroczystego szkła (buteleczka), które pozwala na kontrolowanie zużycia oraz z plastiku (zakrętka, pompka). Warto też dodać, że otwiera się, jak i zamyka z dużą łatwością, jest poręczne, solidne i zajmuje niewiele miejsca w kosmetyczce, czy toaletce. Natomiast dołączona pompka, pozwala na odpowiednie dozowanie produktu oraz zachowanie higieny. Jeśli chodzi o podkład, ma on nieco chemiczny, ale delikatny zapach, rzadką konsystencję, dzięki czemu bezproblemowo przechodzi przez pompkę i dostępny jest aż w 43 odcieniach, w wersjach dla skóry normalnej i suchej oraz mieszanej i tłustej. Ponadto, ma lekką, beztłuszczową formułę, dobrze się rozprowadza i co ważne, nie potrzeba go zbyt wiele na pokrycie całej twarzy oraz szyi. Producent uważa, że można nim budować krycie od średniego, po pełne. Moim zdaniem, jedna warstwa w zupełności wystarcza, żeby uzyskać zadowalający efekt i zatuszować niedoskonałości. Dobrze dobrany odcień sprawia, że produkt ładnie stapia się ze skórą i nie tworzy efektu maski. Poza tym, nie roluje się, nie warzy, nie ciemnieje, nie podrażnia, nie uczula, nie wysusza, nie podkreśla zmarszczek, ani porów. Na dodatek, posiada filtr SPF, matuje i jest niesamowicie trwały. Dlatego też, świetnie sprawdza się na większe wyjścia (np. wesele), jak i kilkugodzinny trening np. na siłowni. Ja używam go na co dzień, od dziesięciu lat. Zaczynałam od wariantu bez pompki, gdzie kosmetyk pachniał alkoholem, był gęstszy, ale mniej wydajny, a jego aplikacja nie była tak prosta, jak teraz. Moim faworytem jest wersja do cery mieszanej i tłustej (nr 220 Natural Beige, a przy mocnej opaleniźnie nr 310 Warm Golden), mimo że takiej nie mam. Dla skóry normalnej i suchej po prostu się u mnie nie sprawdził. Jakiś czas temu, marka Revlon ponownie zmieniła formułę, jak i opakowanie. Możecie sprawdzić to na ich stronie internetowej - tutaj. Czytałam opinie, które są różne. Jedne klientki są zadowolone i twierdzą, że nic się nie zmieniło. Natomiast inne uważają, że wraz z odświeżeniem produktu, zmodernizowano kolorystykę. Przyznam, że miałam już jedno nowe opakowanie, ale nie zauważyłam żadnej zmiany. Dodam, że próbowałam lżejszych fluidów, ale żaden nie dorównał powyższemu pod względem jakości. Co ważne, Revlon Colorstay nie wymaga poprawek i bardzo dobrze współpracuje z innymi kosmetykami (z korektorem pod oczy Maybelline Eraser Instant Anti-Age, z różami Bourjois oraz marki Max Factor Creme Puff Blush, czy rozświetlaczem Inglot, jak i Wibo). Ponadto, jest wydajny oraz łatwo i szybko się usuwa za pomocą produktów do demakijażu. Jego jedynymi minusami są: skład, m.in. silikony, które utrudniają uprzednio użycie kremu oraz to, że czasem brudzi ubrania (na szczęście plamy łatwo wyprać) i podkreśla suche skórki. Dlatego też, bardzo istotne jest, aby dbać o swoją cerę. Stosować peelingi, prawidłowo ją oczyszczać i nawilżać. Bez tego, najlepszy, czy nawet najdroższy podkład, nie będzie się dobrze prezentował. Jeśli chodzi o dostępność powyższego, jest ona łatwa. Natomiast jego cena w stacjonarnych drogeriach jest moim zdaniem zbyt wysoka. W związku z tym, warto szukać ratunku w sklepach internetowych.
Lubię czasem do niego wrócić :)
OdpowiedzUsuńZachowanie w stosunku do tego produktu jest, jak bumerang. Zawsze się do niego wraca. Próbuje się innych produktów, ale żaden nie jest w stanie go zastąpić w 100%.
UsuńI love this foundation. It's such a classic, but nothing can beat the coverage in the drugstore xo
OdpowiedzUsuńMakeup Muddle
I agree with you! Thanks for the comment! :)
UsuńBardzo ciekawy skład, chętnie wypróbuje na sobie!
OdpowiedzUsuńSkład niestety nie powala, ale za to efekt jest świetny. ;)
Usuń