Źródło oryginalnego zdjęcia: https://www.keeeper.com/pl |
Witam serdecznie! :) Tym razem wyjątkowo pojawiam się tutaj z pytaniem. Mianowicie, czy zdarzyło Wam się kiedykolwiek założyć ubranie bezpośrednio po zakupie? Może robicie tak notorycznie, zapominając o konieczności prania nowych rzeczy? Czy uważacie, że w ogóle nie ma takiej potrzeby? Jeśli tak, to jesteście w błędzie. Dermatolodzy radzą, aby prać nową odzież z dwóch powodów. Po pierwsze, ubrania są traktowane środkami chemicznymi, które mają na celu zabezpieczenie ich na czas długiego transportu (np. z krajów azjatyckich). Jedną z takich substancji jest żywica formaldehydowa, która przeciwdziała rozwojowi pleśni i chroni tkaniny przed wilgocią. Poza tym, dzięki niej, materiał łatwo się prasuje i nie gniecie. Jednak ma jeden duży minus - rzeczy nasączone tym środkiem mogą powodować swędzenie, zaczerwienie skóry, a nawet egzemę. Drugim powodem, dla którego warto prać nową odzież, są względy higieniczne. W końcu nikt z nas nie ma pojęcia, jak i czy wystarczająco dbają o siebie inne osoby. Po przymierzeniu ubrań, klienci pozostawiają na nich bakterie, wirusy, a także grzyby. Warto dodać, że wysokim niebezpieczeństwem jest również bielizna - szczególnie biustonosze, które w sklepach można komfortowo mierzyć w kabinach. Podsumowując, nie ubierajcie od razu nowej koszulki, sukienki, a tym bardziej skarpet. Nawet gdy rzeczy wydają się idealnie czyste, w pierwszej kolejności je wypierzcie i wyprasujcie. Dotyczy to nie tylko odzieży zakupionej w sieciówkach, lokalnych butikach, na bazarach, ale i zamawianej przez internet. Nie wspominając już o punktach oferujących sprzedaż towaru z drugiej ręki.