05 stycznia 2013

♥ DIY: Pearl heart.


Na dzisiaj proponuje proste DIY. Serce wykonane z koralików - perełek z tyłu kamizelki.

Wspomniana część garderoby jeszcze nie tak dawno była wielkim hitem. Na szczególną uwagę zasługiwały właśnie dżinsowe kamizelki bardzo często zakładane na białe, koszulowe tuniki oraz do dżinsów. Potem przyszedł czas na futrzane kamizelki, a teraz prym wiodą dziergane bądź koronkowe.

Jak nie trudno zauważyć czas kamizelek dżinsowych raczej przeminął. Tak więc postanowiłam zrobić coś, co sprawi, że z chęcią i ogromnym uśmiechem będę jednak zakładała swoją kamizelkę. Z tego względu, że  mam manię przerabiania rzeczy i uwielbiam motyw serc, wpadłam na pomysł wykonania takiego z koralików - perełek o średniej wielkości, które kupiłam w pasmanterii. Do wykonania serca wykorzystałam dokładnie 147 koralików. Przyszycie zajęło mi ok. 2 godz. przy oglądaniu serialu "Dr House", bez żadnego pośpiechu. Każdy koralik został przyszyty osobno, a potem dla wzmocnienia wracałam, aby przyszyć je po 3 bądź 4.

Kamizelkę kupiłam w lumpeksie za kilka złotych. Firma: Cubus.




Poniżej przedstawiam, co potrzebujecie:

  • wybrana część garderoby - najlepiej z grubego materiału (dżins idealnie się do tego nadaje)
  • koraliki
  • nitka
  • igła
  • nożyczki
  • szablon

Do zrobienia zdjęcia z potrzebnymi materiałami do tego DIY wzięłam inną kamizelkę, również z sh!


Zdjęcie pewnie nie wiele Wam wyjaśnia, ale postaram się w miarę jasno napisać co robiłam po kolei.

1) Znalazłam środek kamizelki, a od niego odmierzyłam 6 cm w górę i wybrałam miejsce, od którego chciałam, żeby zaczynało się serce - sugeruje to koralik z cyfrą nr 1.
2) Następnie, idąc w dół przyszyłam 10 kolejnych koralików. Ważne jest to, żeby nie przyszywać ich za mocno, ponieważ w efekcie może wyjść krzywe serce.
3) Kolejno zaczęłam drugi rząd od dołu (co sugeruje cyfra nr 2) o pół koralika wyżej niż po raz pierwszy. I tak przyszyłam kolejne 10 koralików. Po tym przeniosłam się na lewą stronę drugiego rzędu i tak do samego końca. Raz robiłam to z jednej strony, raz z drugiej, żeby otrzymać dokładne odbicie lustrzane, a co najważniejsze, żeby koraliki przy tym były przyszyte na dokładnie tej samej wysokości.
4) Szablonu użyłam dopiero przy wykonywaniu 5-tych rzędów. Wcześniej nic nie rysowałam, robiłam to na oko. Później było to konieczne, żeby nie wyszło coś innego niż serce ;)


Mam nadzieję, że Wam się podoba :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze.



Thank you very much for all comments.