"Kocha się za nic.
Nie istnieje żaden powód do miłości."
Paulo Coelho
Nie istnieje żaden powód do miłości."
Paulo Coelho
Z okazji wczorajszego święta, postanowiłam poruszyć temat miłości. Walentynki to dzień, który dzieli ludzi na trzy grupy - na tych, którzy je uwielbiają, tych, którzy nienawidzą, natomiast dla innych są po prostu neutralne. Zastanawia mnie ta nienawiść. Powodem jest samotność, zazdrość czy pochodzenie tego święta, a może wszystko na raz? Ja nie obchodzę tego dnia wyjątkowo, ze względu na bycie singielką, ale nie jest to dla mnie powód, skłaniający do pałania nienawiścią dookoła siebie, jest wręcz przeciwnie. Bardzo podobają mi się te wszystkie, lekko kiczowate witryny sklepowe, które przygotowywane są już ponad miesiąc przed tym świętem, uwielbiam oglądać przechodzące obok mnie zakochane pary, panów gorączkowo rozglądających się za prezentami w galeriach handlowych czy stojących w kolejkach po bukiet w kwiaciarni. Dlaczego jest to dla mnie wyjątkowe, a dla innych sztuczne, naciągane bądź kiczowate? Już tłumaczę. Wyjątkowe dla mnie jest to, że człowiek choć na chwilę przystaje, odrywa się od szarej rzeczywistości, codziennych obowiązków, rozmyśla o swojej miłości, spędza wyjątkowo ten dzień, patrzy i docenia to, co ma najpiękniejszego w swoim życiu - drugą osobę, ukochaną, tę jedyną. Oczywiście pięknie by było, gdyby każdy człowiek będący w związku robił to codziennie, ale czasami po prostu się nie da... Mamy tyle obowiązków, ciągle za czymś gonimy, zapominamy, bo jesteśmy "tylko" ludźmi, tak więc na pewno nie jesteśmy idealni. Co nie znaczy, że nie należy do tego dążyć. Moim zdaniem, miłość wymaga tego, aby ją pielęgnować i nie jest na to przeznaczony ten jeden, jedyny dzień w roku, ale całe życie. Tak jak napisałam powyżej, nie zawsze mamy czas na okazywanie swoich uczuć, ale należy o nich mówić i to nie tylko przy okazji Walentynek. Jednak o uczuciach nie wystarczy tylko mówić, trzeba je też okazywać. Jak najczęściej, jak najmocniej, po prostu szczerze. Wiem, że niektórzy wstydzą się swoich uczuć, czegoś się boją - zapewne odrzucenia, ale uwierzcie, warto zaryzykować! Mimo, że może być to porażką. Przynajmniej nie zarzucisz sobie, że nie próbowałeś/aś. A stracona szansa może nigdy drugi raz się nie pojawić. Jeśli nie będziesz okazywał/a swojej miłości możesz wiele stracić... Nikt na dłuższą metę nie zniesie zaniedbania. Dlatego wszystkie dni powinniśmy traktować wyjątkowo, a ten po prostu jeszcze bardziej. W miłości nie chodzi o obdarowywanie się prezentami, ale wzajemne zrozumienie, docenianie, pomaganie, pochwalenie, codzienne rozmowy, wspólne spędzanie czasu, zwyczajne podejście do drugiego człowieka i przytulenie go, tak bez powodu - tak z miłości. Czym dla mnie jest miłość? Odpowiem krótko. Dla mnie miłością jest drugi człowiek.
For a translation use Google Translator - on the right side of my blog.
Ja należę do grupy neutralnych : ))
OdpowiedzUsuńhttp://re-belious.blogspot.com/
Ja jestem pomiędzy grupą neutralną, a pozytywnie nastawioną. :) Walentynki są w porządku, miłe święto po prostu.
OdpowiedzUsuńJa lubię dzień Walentynek, nawet jeśli spędzam go w gronie przyjaciół :)
OdpowiedzUsuńLove is someone who always thinks about you! And loves every detail of you.
OdpowiedzUsuń♥
www.sugarpopfashion.com
Oh yeah! Definately. I totally agree with your opinion :)
UsuńZrozumienie wzajemne jest najważniejsze. Bardzo mądry tekst. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDla mnie Walentynki mają podwójny wymiar, bo obchodzimy rocznicę pierwszej randki. Nie muszę się więc zastanawiać, czy to święto jest dobre czy nie :)
OdpowiedzUsuńOj, to bardzo piękny i wyjątkowy dzień tym bardziej :)
Usuń